Prasowanie sukni ślubnej i garnituru z parownicą SteaMaster

Sezon ślubny trwa w najlepsze. Niewątpliwie jest to jeden z najbardziej stresujących okresów, zarówno dla pary młodej, jak też rodziny czy gości. Same przygotowania trwają miesiącami, a w niektórych przypadkach nawet latami. Stres towarzyszy zainteresowanym aż do samego dnia ślubu. Martwimy się, czy wszystko się uda, czy dekoracje będą takie jak powinny, czy sukienka i garnitur będą leżały idealnie oraz jak je jeszcze wyprasować tuż przed uroczystością.

Suknie ślubne oraz garnitury, choć używane są wyjątkowo rzadko, należą do bardzo wymagających w kwestii ich prasowania części garderoby. Zwykłe żelazko i deska mogą przysporzyć nam tylko więcej niepotrzebnych nerwów (np. zniszczyć suknie), a przecież tego właśnie powinniśmy unikać w tym jakże ważnym dniu. Stacjonarna parownica SteaMaster pomoże wygładzić ubranie pary młodej, rodziny i gości, a także odświeży materiałowe dekoracje ślubne – obrusy, bieżniki czy serwety. Zatrudnij ją do pomocy przy swoim ślubie!

Z tego artykuł dowiesz się:

  • jak wyprasować suknię ślubną,
  • jak wyprasować garnitur ślubny,
  • dlaczego warto korzystać z parownicy SteaMaster.

Prasowanie sukni ślubnej 

Suknie ślubne nie należą do najłatwiejszych do wyprasowania. A przecież w tym najistotniejszym dniu, panna młoda chce wyglądać i czuć się pięknie. Zarówno konstrukcja sukni ślubnej, jak i same materiały, z których może być wykonana, powodują, że nie jest możliwe wyprasowanie ich za pomocą tradycyjnego żelazka. Dzięki SteaMaster możemy wygładzić kreację w pionie, wieszając ją na wieszaku, przykładając dyszę do materiału i wykonując ruchy z góry do dołu. Gorąca para rozprostuje włókna materiału, ale przy tym ich nie przypali ani nie nabłyszczy. Parownica jest bezpieczna nawet dla najbardziej delikatnych tkanin i materiałów! Dotyczy to sukien z tiulu i innych delikatnych materiałów, których nie możemy prasować przy pomocy zwykłego żelazka. Plisy, koronki czy tiul pozostaną nienaruszone, gdy skorzystamy z parownicy SteaMaster, a panna młoda będzie miała jedno zmartwienie mniej! Jej suknia z tiulu będzie wyglądała pięknie w tym ważnym dniu.

Prasowanie ślubnego garnituru 

Podobnie jak suknia, tak i prasowanie ślubnego garnituru może spędzić sen z powiek niejednej młodej parze. Wyprasowanie koszuli, marynarki i spodni zajmuje zwykle bardzo dużo czasu. Ale nie ze SteaMaster! To genialne urządzenie prasuje on nawet 5 razy szybciej niż zwykłe żelazko. Masz trudny do wyprasowania materiał? Dla steamera takie nie istnieją. Żadna tkanina mu niestraszna. Dzięki parownicy w mig odświeżymy marynarkę i usuniemy wszelkie zagniecenia na koszuli czy spodniach, docierając nawet w najmniejsze zakamarki. Do tego odświeżymy tkaninę, nadamy jej ładny wygląd i zneutralizujemy zapachy. Uzyskany w ten sposób dodatkowy czas możemy poświęcić na chwilę relaksu i oddechu przed uroczystą ceremonią. Nie musimy się też martwić, że uszkodzimy cenny materiał, jak to może mieć miejsce w przypadku używania tradycyjnego żelazka. SteaMaster to gwarancja bezpieczeństwa!

Podsumowanie

Ślub to często niezwykle stresująca sytuacja, ale i dzień, który zapamiętamy na całe życie. Zakochane pary długo planują wszystkie szczegóły, od wyboru miejsca ślubnych uroczystości, weselnej orkiestry i karty dań, po nienaganne kreacje. Suknię ślubną należy należy traktować z ostrożnością, podobnie zresztą jak garnitur, który też wymaga odpowiedniego traktowania. Są to tkaniny bardzo delikatne, których nie można prasować normalnym żelazkiem (np. tiul). Często przed ślubem nie ma czasu na oddanie ubrań do specjalnej pralni, dlatego to wyczyszczenia i wyprasowania tkanin, z których są stworzone ślubna suknia i garnitur, wykorzystuje się produkty SteaMaster. SteaMaster prasuje przy pomocy gorącej pary, co gwarantuje bezpieczeństwo prasowania sukien ślubnych i garniturów. Materiał, z którego uszyto suknię, marynarkę lub spodnie jest całkowicie bezpieczny w procesie prasowania gorącą parą.

Wybierz swój model steamer i daj sobie pomóc w tym ważnym dla Ciebie dniu: https://www.steamaster.pl/shop/.

Wszystkie zdjęcia z postu wykonała Lena Bartoszewska.

Skomentuj ten wpis